Osuchów jak Ciechocinek, Nałęczów i Konstancin Jeziorna…
Rozmowa Mateusza Milczarka z wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej w Mszczonowie Markiem Zientkiem - radnym z Osuchowa, który dzięki walorom swej miejscowości chce odmienić nie tylko gminę, ale cały region.
W Radzie Miejskiej pełni Pan funkcję wiceprzewodniczącego. Trudno wśród samorządowców gminy Mszczonów znaleźć osobę bardziej doświadczoną. To już Pana szósta kadencja. Jest Pan radnym od 1998 roku. Lider społeczności Osuchowa, a także sołectw Strzyże, Zimnice i Kowiesy – czy to dobre określenie?
Wolałbym unikać takich określeń. Staram się pracować sumiennie dla lokalnej społeczności i nie aspiruję do roli lidera. Jestem wdzięczny za zaufanie, jakim obdarzają mnie moi sąsiedzi i czynię, co w mej mocy, aby centrum gminy Mszczonów (jakim jest nasz Osuchów wraz z przyległymi miejscowościami) sukcesywnie się rozwijało.
Proszę więc opowiedzieć naszym Czytelnikom, jakie inwestycje udało się zrealizować na Ziemi Osuchowskiej podczas kadencji 2018-2023?
Najbardziej cieszy mnie wykonanie modernizacji ulicy Białogórskiej wraz z budową chodnika i parkingu przy cmentarzu parafialnym, a także przebudową skrzyżowania z ulicą Piekarską. Te prace kosztowały ok. 3 mln zł.
Poważne zmiany zaistniały także na innych drogach okręgu. Przebudowana została ulica Sołecka w Strzyżach za kwotę blisko 300 tys. zł (z dotacją z budżetu województwa mazowieckiego w zakresie budowy i modernizacji dróg dojazdowych do gruntów rolnych w kwocie 114 tys. zł). Wykonanie remontów fragmentów dróg metodą powierzchniowego utrwalenia miało miejsce na ulicach: Spokojnej w Kowiesowie, Piekarskiej w Strzyżach, Gościnnej w Osuchowie, Wiosennej w Zimnicach oraz Leśnej w Kowiesach.
Ponadto z udziałem funduszy sołeckich zrealizowaliśmy też:
- utwardzenie ulicy Brzozowej w Kowiesach na odcinku 315 mb. za kwotę niemalże 44 tys. zł,
- utwardzenie ulicy Klonowej w Zimnicach na odcinku 415 mb. za kwotę ponad 55 tys. zł,
- poprawę nawierzchni ul. Strażackiej w Osuchowie na odcinku 350 mb. za kwotę niemalże 47 tys. zł,
- poprawę nawierzchni ul. Krótkiej w Strzyżach na odcinku 300 mb. za kwotę 36 tys. zł (z udziałem budżetu sołeckiego),
- poprawę nawierzchni ul. Krótkiej w Zimnicach na odcinku 173 mb. za kwotę ponad 24 tys. zł (z udziałem budżetu sołeckiego)
- poprawę nawierzchni ul. Pięknej w Zimnicach na odcinku 465 mb. za kwotę prawie 56 tys. zł (także z udziałem budżetu sołeckiego).
Muszę również wspomnieć o gminnym wkładzie w modernizację drogi powiatowej nr 4725W (Mszczonów – Piekary - Wygnanka – granica województwa – (Cychry)). Z budżetu gminy Mszczonów na realizację tego zadania w formie pomocy finansowej na rzecz powiatu żyrardowskiego przekazanych zostało kilkaset tysięcy złotych. Niebagatelny gminny wkład zasilił też finanse inwestycji pn. przebudowa drogi powiatowej nr 4726W Mszczonów – Strzyże – Bobrowce – granica powiatu Osuchów Bobrowce.
Na koniec drogowych wyliczeń zaznaczę jeszcze, że rozpoczęliśmy już przygotowania do utwardzenia ulicy Dębowej w Osuchowie i Dębinach Osuchowskich.
Faktycznie wyliczenia odnośnie dróg robią wrażenie, choć, jak sądzę, samorząd w ostatniej kadencji nie koncentrował się tylko na inwestycjach drogowych?
Oczywiście, że nie. W roku 2022 wykonane zostało boisko wielofunkcyjne przy Szkole Podstawowej w Osuchowie za kwotę niemalże 788 tys. zł (z dofinansowaniem z MIWIS 2021 w wysokości niemalże 200 tys. zł). Na terenie przyszkolnym postawiona została siłownia zewnętrzna. Poprawialiśmy także postulowane przez Mieszkańców oświetlenia uliczne. Hybrydowe lampy led zamontowane zostały między innymi w Strzyżach. Wykonanie oświetlenia zrealizowane zostało, ponadto, na ulicy Szkolnej w Osuchowie oraz Sołeckiej i Królewskiej w Strzyżach.
Oprócz inwestycji w infrastrukturę zabiegaliśmy też o ułatwienia dla funkcjonowania Mieszkańców. Na przykład, w ubiegłym roku po wielu miesiącach starań przy budynku gminnym w Osuchowie uruchomiony został w końcu nowoczesny paczkomat, z którego można również wysyłać paczki. Niebawem w naszej miejscowości pojawi się, ponadto, bankomat. Wszystko wskazuje na to, że będzie on zamontowany naprzeciwko kościoła na budynku parafialnym.
Ogólna ocena upływającej kadencji Pana zdaniem wypada zadowalająco?
Zdecydowanie tak. Trzeba brać pod uwagę, na jak trudny czas ona przypadła. Nie pamiętam tak nieprzewidywalnego okresu. Pandemia, kryzys energetyczny, zawirowania związane z wojną na Ukrainie - to właśnie na terenie Ośrodka Szkoleniowego ZUS w Osuchowie do dziś mieszkają osoby, które po rozpoczęciu działań wojennych szukały schronienia w naszym kraju. Każdy powtarza, że była to najdłuższa kadencja samorządowa, a ja powiem przewrotnie, że odliczając niestabilne okresy, spowodowane komplikacjami pandemiczno-wojennymi, była ona właśnie najkrótszą i najbardziej nieprzewidywalną w historii samorządu. Mimo wszystko niemal cały program wyborczy udało się zrealizować. Oczywiście, Ziemia Osuchowska ma jeszcze wiele potrzeb, które trzeba będzie zaspokoić.
O czym Pan myśli?
Wciąż brak nam dostępu do szerokopasmowego Internetu. Nie sposób w XXI wieku funkcjonować bez możliwości korzystania z sieci. Dzięki staraniom samorządu i działaniom Gminnego Centrum Informacji rozpoczęła się inwestycja, która na terenie gminy Mszczonów pozwoli uruchomić szereg przyłączy. Tylko w naszym okręgu ma ich być aż 324. Dokładnie tyle naszych budynków, bo każdy punkt to jeden budynek, zostanie przyłączonych do sieci. Konkretnie w poszczególnych miejscowościach ilość przyłączy będzie wyglądać następująco: Osuchów (147), Dębiny Osuchowskie (12), Strzyże (45), Budy Strzyże (17), Pieńki Osuchowskie(9), Zimnice (55), Kowiesy (16) Kowiesowo (23). Na stronie Urzędu Miejskiego można sprawdzić, jakie konkretnie adresy zostały ujęte w przygotowaniach do tej inwestycji. Jeśli kogoś brak na liście, powinien kontaktować się w tej sprawie ze swoim sołtysem albo informację przekazać bezpośrednio do mnie.
Od lat staramy się również o gazyfikację Osuchowa i okolicznych wsi, które mają zwartą zabudowę. Brak dostępu do sieci gazowej to nasza pięta achillesowa. Liczę, że w końcu uda się przekonać PGNiG do rozbudowy sieci o okolice Osuchowa.
Zależy mi też na pełnej modernizacji ciągu komunikacyjnego, umożliwiającego alternatywne połączenie pomiędzy Osuchowem i Piekarami. Myślę tu o ulicach od Wiosennej, poprzez Piękną w Zimnicach i Brzozową w Kowiesach, które przechodzą następnie we Wrzosową oraz Topolową, dochodzącą do skrzyżowania w Piekarach.
Mieszkańcy postulują też utwardzenie kolejnych dróg we wsiach: Dębiny Osuchowskie, Strzyże, Zimnice, Kowiesy i Osuchów. Najczęściej oczekiwania drogowe łączą się również z wykonaniem wzdłuż nich oświetlenia ulicznego. Czasami nie ma tam dostępu do sieci, ale wtedy można rozpatrywać możliwość ustawienia punktowego oświetlenia w postaci lamp hybrydowych z zasilaniem fotowoltaicznym oraz wiatrowym. Na wyremontowanych odcinkach dróg, w miejscach krytycznych, trzeba też niekiedy montować progi zwalniające zgodnie z postulatami Mieszkańców.
Jako emerytowanemu leśnikowi na sercu leży mi również los osuchowskiej, Zabytkowej Alei Drzew. Wiekowe lipy drobnolistne są zmurszałe, dziuplaste i popękane. Wymagają natychmiastowego ratunku. Ich konserwację należy wyegzekwować od władz powiatu żyrardowskiego. Niestety, bez pilnej, solidnej i trwałej naprawy oraz konserwacji Aleja stanowić będzie zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi, pojazdów i budynków.
Od lat powtarza Pan, że Osuchów to wyjątkowa miejscowość i swoimi walorami przyrodniczo-klimatycznymi może ona zaoferować bardzo wiele nie tylko gminie Mszczonów, ale całemu regionowi. Jak konkretnie Osuchów może wpłynąć na zmiany gminy, czy też powiatu?
Osuchów - zwany Dachem Mazowsza albo Małymi Sudetami pomiędzy Łodzią i Warszawą - jest zlokalizowany na Wysoczyźnie Rawskiej, która jest najwyżej położonym terenem na Nizinie Mazowieckiej. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale leżymy ponad 100 metrów wyżej niż Warszawa ( 200 – 210 m n.p.m.). Dzięki temu mamy specyficzny klimat. Jest on zbliżony do tego, jaki występuje w niższych partiach Sudetów. Już przed wojną nasz mikroklimat został dostrzeżony i chciano w Osuchowie wybudować sanatorium. Miało ono powstać z wykorzystaniem kapitału szwedzkiego. Do realizacji inwestycji nie doszło z powodu wybuchu wojny.
Chciałbym być dobrze zrozumiany. Powstanie obiektów sanatoryjnych, nadanie nam statusu uzdrowiska – to byłby punkt zwrotny dla całej gminy Mszczonów. Osuchów może ją odmienić diametralnie. Tak wiele osób pragnie, aby w mieście i jego okolicach pojawiło się szereg atrakcji dla Mieszkańców – kawiarnie, restauracje, miejsca hotelowe, centra handlowe i rozrywkowe – wszystko to może zacząć samorzutnie powstawać, jeśli tylko postawimy na budowę uzdrowiska Osuchów. Jeżeli uda się wytworzyć klimat dla inwestycji o takim charakterze to dzięki stałemu, komunikacyjnemu połączeniu z Mszczonowem, dysponującym (zdrowymi, pitnymi) wodami geotermalnymi, cała infrastruktura typowa dla miejscowości uzdrowiskowych zawita na nasz teren. Jeśli ktoś był choć raz w Nałęczowie, Ciechocinku czy Konstancinie Jeziorna powinien wiedzieć co mam na myśli. I tu ciekawostka - ostatnia ze wspomnianych miejscowości – Konstancin Jeziorna - także leży nad rzeką Jeziorką. Dokładnie jak nasz Osuchów. To u nas są jej źródła. Leżymy na wododziale trzech rzek – Jeziorka, Chojnatka i Korabiewka.
Sądzi Pan, że ten scenariusz jest możliwy do zrealizowania?
Możliwy to mało powiedziane. Jeśli nie wykorzystamy tej szansy, popełnimy grzech zaniechania. Osuchowski klimat, brak zanieczyszczeń przemysłowych i walory przyrodnicze w połączeniu z mszczonowskimi wodami geotermalnymi i obiektami, jakie wokół nich wyrosły, to wręcz pewny scenariusz na sukces.
Sam Mszczonów z racji na posiadane tereny przemysłowe nie uzyska statusu uzdrowiska. Osuchów ma natomiast na to olbrzymie szanse. Trzeba będzie tylko jednocześnie zaplanować stałe połączenie obu miejscowości sprawną komunikacją. Taką, o którą nawet teraz Mieszkańcy usilnie zabiegają.
Pan Burmistrz i samorządowcy Mszczonowa słyną z wytwarzania odpowiedniego klimatu pod inwestycje. Tak, jak wcześniej zabiegaliśmy o pozyskiwanie inwestorów przemysłowych i logistycznych, to teraz rozpocznijmy starania o tych, którzy dominują w branży sanatoryjnej. Moim zdaniem droga do projektu „Konstancin 2.0” stoi otworem. Pytanie tylko czy zechcemy nią pójść? Od tego zależy przyszłość naszego regionu. Taki właśnie może być wkład Osuchowa w możliwy sukces rozwojowy naszej gminnej ojczyzny. Będę działał na rzecz realizacji tego projektu.
Gratuluję pomysłu i życzę jego realizacji. Faktycznie wizja Osuchowa wyliczanego jednym tchem obok takich miejscowości jak Ciechocinek, Nałęczów, czy Konstancin brzmi niezwykle kusząco. Dziękuję za rozmowę i… trzymam kciuki.
Dziękuję i już zapraszam po czyste powietrze do osuchowskich lasów. Nawet bez statusu uzdrowiska wciąż pomagamy ludziom naszym wyjątkowym klimatem.
Mamy naprawdę przepiękne obszary leśne. Nasze widoki dorównują tym występującym w Białowieży czy w Dolinie Rospudy. Nie przesadzam. Przepięknie jest u nas zwłaszcza wiosną, gdy wokół rozpościerają się kwietne kobierce zawilców i fiołków. Kwitnąca czeremcha i tarnina również robią ogromne wrażenie.
Z pasjonatem trudno kończy się rozmowy, więc proszę jeszcze pokrótce opowiedzieć Czytelnikom o osuchowskich lasach.
Leśnicy już dawno dostrzegli walory przyrodnicze Osuchowa. Na terenie miejscowych lasów założony został Rezerwat Grądy Osuchowskie. Powstał on w celu ochrony zbiorowisk grądowych i boru bagiennego o charakterze reliktowym, na którym dominują: dęby, graby, jesiony, klony, lipy oraz wiązy. Występuje u nas również ponad stuletni starodrzew sosny pospolitej. Jedną dziesiątą część rezerwatu zajmują tereny podmokłe i bagienne.
Rezerwat przyrody Grądy Osuchowskie powstał w 1982 roku i od tamtej pory był w wyłącznym władaniu przyrody, czyli nie prowadzono na jego terenie żadnych prac. Obejmuje on powierzchnię niemalże 100 hektarów i wchodzi w skład Obszaru Chronionego Krajobrazu - Obszaru Bolimowsko-Radziejowickiego z doliną środkowej Rawki.
Od momentu powstania rezerwatu minęło już ponad 40 lat. Byłem wtedy leśniczym Leśnictwa Osuchów i zabiegałem o jego powstanie. Osobiście wskazywałem naukowcom z SGGW najpiękniejsze zakątki osuchowskiego lasu. Współpracowałem przy tym z profesorem Ryszardem Zarębą.
Uważam, że wyjątkowe walory tej przyrodniczej perełki, położonej tak blisko Warszawy, jaką są Grądy Osuchowskie, warto promować i wykorzystywać dla turystyki, edukacji ekologicznej i zdrowotnej. To zadanie nie tylko dla Lasów Państwowych, ale również naszego, gminnego samorządu.