AKTUALNOŚCI KWIECIEŃ 2022

Przez życie ze śpiewem na ustach

Z mieszkanką Mszczonowa, dwunastoletnią Patrycją Kulicką, uczestniczką obecnej edycji telewizyjnego programu „The Voice Kids”, i jej mamą, Edytą, o muzyce i nie tylko rozmawia Dagmara Bednarek.

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze śpiewaniem?


P.K. – Pierwszej piosenki, którą zaśpiewałam, nauczył mnie mój tata. Chodziłam wtedy do przedszkola. Właśnie wtedy zaczęła się moja przygoda ze śpiewaniem. Podczas zajęć rytmicznych zawsze najbardziej uwielbiałam wykonywanie piosenek. Miłość do śpiewania stopniowo rozwijała się. W efekcie, kiedy miałam 8-9 lat, mama zapisała mnie na zajęcia do Studia Piosenki „Wokaliza”, prowadzonego przez p. Iwonę Skwarek w Mszczonowskim Ośrodku Kultury. W ten sposób zaczęłam rozwijać swoje umiejętności. Z „Wokalizą” są też związane moje pierwsze występy przed publicznością.
E.K. – Patrząc z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że Patrycja zawsze była „rozśpiewanym” dzieckiem. Podczas każdego spotkania rodzinnego mogliśmy podziwiać jej występy wokalne. Nawet w trakcie wyjazdów urlopowych ustawiała krzesła i organizowała swoje pierwsze koncerty dla rodziny. Znajomi też często wspominają te jej dziecięce występy. Odkąd pamiętam Patrycja nie śpiewa tylko wtedy, gdy jest chora lub… śpi (śmiech).
Pamiętam jej pierwszy występ, podczas finału WOŚP w Mszczonowie, kiedy w szkole odbywało się karaoke. Po tym, jak Patrycji udało się zaśpiewać przed publicznością, utwierdziła się w przekonaniu, że chce rozwijać się w tym kierunku. Stąd wziął się jej pomysł, żebyśmy zapisali ją na zajęcia wokalne w Mszczonowskim Ośrodku Kultury. 
Bardzo duży wpływ na muzyczną pasję Patrycji i jej rozwój miał też p. Jacek Zielonka, który zawsze wspierał ją i motywował, wierząc w to, że ma talent, którego nie może zaprzepaścić. Z jego pomocą nagrała też pierwszą piosenkę na konkurs wokalny. 

Jakie emocje pojawiają się w związku z występami na scenie?

P.K. - Tuż przed wejściem na scenę zawsze czuję lekki stres, który znika, gdy tylko zaczynam śpiewać. Po zakończeniu występu zazwyczaj mam niedosyt, że tak szybko się on skończył. Najchętniej wróciłabym na scenę i pośpiewała znacznie dłużej (śmiech). 

Jak trafiłaś na eliminacje do programu „The Voice Kids”?


P.K. – Marzenie o występie w „The Voice Kids” pojawiło się u mnie już podczas oglądania pierwszej edycji programu. Konkretnie w trakcie słuchania Neli Zawadzkiej, śpiewającej piosenkę „Meluzyna” Małgorzaty Ostrowskiej. Wtedy pomyślałam sobie, że też chciałabym tam być i wystąpić na tej scenie. Przez kilka lat to marzenie motywowało mnie, by ćwiczyć śpiew.
E.K. – Zgłoszenie do programu wysłaliśmy dosłownie w ostatniej chwili. Na szczęście udało się dopełnić formalności na czas. Kolejnym etapem były „Przesłuchania w ciemno”, które można było obejrzeć w telewizji.

W programie zaśpiewałaś piosenkę Sylwii Grzeszczak „Prawda o nas”. Dlaczego wybrałaś akurat ten utwór?


P.K. – Zawsze lubiłam piosenki Sylwii Grzeszczak i podziwiałam jej głos. Wybór nie był więc trudny. Ta piosenka odpowiadała mi pod kątem muzycznym, tonacji i melodii, a także zawsze podobał mi się jej tekst. Właśnie dlatego wybrałam ten utwór. Czas pokazał, że była to dobra decyzja.

Jakie emocje towarzyszyły występowi w telewizji? W trakcie śpiewania miałaś takie myśli, że żaden z trenerów się nie odwróci?


P.K. – Na początku, jeszcze przed wyjściem na scenę, czułam stres. Na pewno był on większy niż podczas moich wcześniejszych występów. Wiedziałam, że wszystko będzie nagrywane, więc każdy będzie sobie potem mógł posłuchać mojego śpiewu np. na YouTube. Gdy jednak stanęłam na scenie i zaczęłam wykonywanie piosenki, to stres minął i pozostała sama radość z występu i śpiewania w ogóle.
Oczywiście, byłoby mi przykro, gdyby żaden z trenerów się nie odwrócił, ale już samo pojawienie się w „The Voice Kids” było spełnieniem mojego marzenia. Gdyby się nie udało, to zawsze mogłabym spróbować ponownie, w kolejnych edycjach. Cieszę się, że to właśnie Cleo odwróciła się i wybrała mnie do swojej drużyny. Liczyłam, że właśnie tak się stanie.

Nie każdy z uczestników może zaśpiewać ze wszystkimi trenerami „The Voice Kids”? Jak Ci się z nimi śpiewało?


P.K. Prośba Dawida Kwiatkowskiego, by jeszcze raz, wspólnie wykonać piosenkę „Prawda o nas” bardzo mnie zaskoczyła. Nie ukrywam, że poczułam się wyróżniona i bardzo szczęśliwa. Nie każdy uczestnik programu już na samym początku dostaje taką propozycję. Wspólne śpiewanie było czymś niesamowitym. Nie dość, że stałam na scenie „The Voice Kids”, to jeszcze obok mnie stały gwiazdy muzyki, z którymi mogłam wspólnie wykonać piosenkę Sylwii Grzeszczak.

Jak rodzina wspiera Patrycję w realizacji jej pasji?


E.K. – Wszyscy wspieramy Patrycję jak tylko możemy. Szukamy konkursów wokalnych, w których mogłaby wziąć udział, jeździmy z nią na nie, trzymamy kciuki podczas różnych występów. Czasem wspólnie wyruszamy do miast oddalonych o sto czy dwieście kilometrów od domu, żeby Patrycja mogła wystąpić podczas zawodów. Staramy się też spełniać jej prośby dotyczące tego, co chciałaby zrobić ze swoją pasją. Zapisaliśmy ją na wspomniane już zajęcia do Mszczonowskiego Ośrodka Kultury, do szkoły muzycznej. Chcemy, żeby robiła to, co kocha i miała szansę na rozwijanie swoich zdolności.
Muzyczna pasja córki sprawiła też, że w naszym domu pojawiły się nawet wspólne tradycje. Jedną z nich jest karaoke, które zawsze odbywa się podczas rodzinnych spotkań. Patrycja, razem ze starszą siostrą, Marceliną, zawsze pilnuje, by wszyscy wzięli w nim udział i wykonali jakąś piosenkę. W końcu „śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej…” (śmiech).

Co oprócz muzyki? W jaki sposób spędzasz wolny czas, gdy nie śpiewasz?


P.K. – Muzyka wypełnia mi w zasadzie cały wolny czas. Śpiewanie, granie na skrzypcach czy fortepianie a nawet pisanie tekstów do własnych piosenek – zdecydowanie to lubię robić najbardziej.

Jak udaje Ci się łączyć obowiązki szkolne z rozwijaniem zdolności?


P.K. – Udział w konkursach, próby do występów czy udział w „The Voice Kids” czasem sprawiają, że mam zaległości w szkole, ale staram się je zawsze jak najszybciej nadrabiać. Wiem, że nauka jest bardzo ważna, więc robię wszystko, by moja pasja nie odbijała się na ocenach.

Droga artystyczna nie jest łatwa, ale na pewno daje dużo satysfakcji. Kim planujesz zostać, gdy dorośniesz?


P.K. – Oczywiście, chciałabym być piosenkarką. Jeśli miałabym wybrać coś innego, to zdecydowanie zawód również wiążący się z muzyką. 

Bardzo dziękuję za rozmowę a Tobie, Patrycjo, życzę jak najwięcej sukcesów i satysfakcji ze śpiewania.
Dziękujemy bardzo.


Rozmawiała Dagmara Bednarek, GCI
Foto: Archiwum rodzinne

  • Zdjęcie: Dziewczyna biorąca udział w program The Voice Kids
  • Zdjęcie: Dziewczyna biorąca udział w program The Voice Kids z kobietą - wokalistką Cleo
  • Zdjęcie: Dziewczynka biorąca udział w Programie the Voice Kids

wstecz