RODO FAQ

PYTANIE/PROBLEM

Witam Pana. Mam dwa pytania: Pierwsze pytanie dotyczące \\\"wzmożonej aktywności\\\" naszego MOK-u. Uważam, że tak długa przerwa w działanu naszego kina nie jest normalna. By obejrzeć film w kinie trzeba jechać do Żyrardowa lub do Janek (czyżby tam nie było wakacji ?). Po kosztownej modernizacji kina wydawałoby sie , że należy je wykorzystywać i \\\"ściągać\\\" ludzi ( i pieniądze) bo nie wszyscy wyjeżdżają na wakacje. Drugie dotyczy poruszanej juz przeze mnie kwestii przejścia dla pieszych przez ulice Grójecką na skrzyżowaniu z ul. Kilińskiego. Miejsce o dużym nateżeniu ruchu pieszego,( zwłaszcza w roku szkolnym) i w miejscu gdzie kierujący nagminnie przekraczają prędkość jadąc ul. Grójecką. W zeszłym roku dostałem lakoniczną odpowiedź , że ktoś się tym zajmie i ...chyba w zamian ( i dla żartu)ktoś zlecił wykonanie pasów np.na ul Skierniewickiej ( przy Rawskiej) gdzie prowadza one do rowu ( bo po tej stronie nie ma chodnika. Nikt tam prawdopodobnie nie przejdzie w ciągu dnia , bo idąc Rawską w kierunku wiaduktu kolejowego tez nie \\\"jest po drodze\\\" Pozdrawiam, i prosze o poważna odpowiedź w sprawie przejścia. Andrzej

[2014-07-10]

ODPOWIEDŹ

Małgorzata Krześniak Wydział Rozwoju Gospodarczego

Do wykonania przejścia dla pieszych wymagane jest opracowanie projektu stałej organizacji ruchu. Na ul. Skierniewickiej projekt organizacji ruchu był elementem projektu do przebudowy ulicy stąd przejście dla pieszych zostało wykonane w ramach przebudowy ulicy, mimo że jest mało uczęszczane. Potwierdzam, że przejście przy ul. Kilińskiego jest uzasadnione i przy najbliższym oznakowaniu poziomym i pionowym wykonywanym na terenie miasta zostanie oznakowane.

Grażyna Pływaczewska Dyrektor Mszczonowskiego Ośrodka Kultury

Witam Panie Andrzeju. Mamy nareszcie kino cyfrowe – z czego jestem bardzo dumna. Wiosną planując pracę Ośrodka Kultury na okres wakacji, miałam na uwadze działalność kina w tych miesiącach. Niestety, już w maju (jak tylko zrobiło się ciepło) zainteresowanie seansami kinowymi zmalało radykalnie mimo atrakcyjnego repertuaru. Na większości seansów (weekend), gdzie powinny odbywać się projekcje filmowe było w porywach około dziesięciu osób. Ponieważ za każdą kopię filmu płacimy całkiem niemałe pieniądze, musieliśmy zawiesić działalność kina. Nie stać nas na wydawanie pieniędzy na kopie dla garstki widowni. Ubolewam nad tym faktem, ale taka jest rzeczywistość.